"Kolejarze szybko się uwinęli"
W śnieżnej zaspie między Racławicami Śląskimi a Prudnikiem ugrzązł poranny pociąg do Nysy. Postój trwał kilkanaście minut. Bardzo szybko zjawiła się lokomotywa z pługiem. Do Prudnika skład dojechał z około 20 minutowym opóźnieniem.
Pecha mieli również podróżni jadący pociągiem do Nysy z Kędzierzyna po godzinie 9, ale i tym razem reakcja kolejarzy była wzorowa.
Jeden z naszych czytelników uwiecznił na zdjęciu ekipę ratunkową, lokomotywę serii ST43 oraz pług do odśnieżania torowiska. Zdjęcie wykonane na odcinku Twardawa-Głogówek.
Pociąg ratunkowy, autor zdjęcia Grzegorz Wilga
Autor: Stanisław Stadnicki.
Publikacja tekstu: Wtorek, 21 grudnia 2010r. godz.: 19:31. Nr wydania: 180/2010
Dziękujemy za lekturę tego tekstu. Możesz teraz wrócić do wyboru aktualności.
Polecamy teksty na podobny temat
- Szynobus z pasażerami utknął pomiędzy Twardawą, a Głogówkiem
- Wspomnienie ataku zimy sprzed 2 lat
- Atak zimy sparaliżował ruch kolei w naszym regionie, trudności występowały również na drogach