PKP S.A. wystawiły na sprzedaż dworzec kolejowy w Głubczycach (woj.opolskie). XIX-wieczny budynek w kształcie lokomotywy kiedyś zagrał nawet w filmie - powiedział rzecznik PKP S.A. we Wrocławiu Bartłomiej Sarna.
Głubczycki dworzec wybudowano w 1870 roku. Budynek przypomina kształtem lokomotywę parową, z 20 metrową wieżą imitującą komin parowozu.
W roku 1989 dworzec wystąpił w filmie - w hollywoodzkiej produkcji "Triumf ducha". Film opowiada historię boksera Salamo Aroucha, greckiego Żyda z Salonik (w tej roli wystąpił Willem Dafoe), który trafił do Auschwitz, gdzie hitlerowcy zmuszali go do walk bokserskich. Stacja "zagrała" niemal identyczny dworzec kolejowy w greckich Salonikach, skąd bohatera wraz z rodziną wywieziono do obozu.
Dworzec jest położony przy nieczynnej linii kolejowej. Jego powierzchnia użytkowa to ponad 1,2 tys. mkw. - Budynek składa się z dwóch kondygnacji i poddasza, co przyszłemu nabywcy stwarza duże możliwości aranżacyjne. Mógłby w nim powstać na przykład hotel wraz z restauracją - ocenił Sarna.
Dworzec w Głubczycach leży przy linii kolejowej łączącej Racibórz w woj. śląskim i Racławice Śl. na Opolszczyźnie. Połączenie kolejowe pomiędzy tymi miejscowościami funkcjonowało od sierpnia 1876, ostatni pociąg pasażerski odjechał z Głubczyc w kwietniu 2000.
Autor: SG
Masz swoje zdanie? Chcesz podzielić się spostrzeżeniem, dodać ciekawostkę lub dorzucić cegiełkę do wspólnej historii podsudeckich szlaków? Zapraszamy do dyskusji – merytorycznej, kulturalnej i z szacunkiem wobec innych podróżnych tej kolejowej trasy. Aby zabrać głos i zostawić swój komentarz, musisz posiadać konto w naszym serwisie. Dzięki temu utrzymujemy porządek na peronie dyskusji i unikamy wykolejeń rozmowy.
Trwa remont budynku dawnego dworca kolejowego w Głubczycach. Obiektu o niebanalnej historii i znaczeniu dla regionu. Zbudowano go w kształcie lokomotywy. Ponad 30 lat temu kręcono tam ujęcia do wspaniałego filmu pt. Triumf Ducha.
Na początku warto w skrócie przypomnieć, jak wyglądała sytuacja organizacji przewozów kolejowych w Polsce po 2000 roku. W wyniku głębokiej restrukturyzacji Polskich Kolei Państwowych (PKP), dotychczasowy gigant został podzielony na mniejsze spółki. Powstały m.in.: PKP Cargo - odpowiedzialne za transport towarowy, PKP Intercity - obsługujące połączenia dalekobieżne, PKP Polskie Linie Kolejowe (PLK) - zarządzające infrastrukturą kolejową, Przewozy Regionalne - odpowiedzialne za transport pasażerski w regionach.
Sądzę, że to najważniejszy mój komentarz polityczno-sytuacyjny ostatnich miesięcy. Do jego napisania skłoniła mnie lektura tekstu, który linkuję w komentarzu.
W ubiegłym tygodniu PKP Polskie Linie Kolejowe S.A., podpisały umowę na opracowanie dokumentacji projektowej dla rewitalizacji ponad 50 km linii kolejowych nr 177 i 294 (trasa Racibórz-Głubczyce-Racławice Śląskie).
Linia kolejowa uchroniła się całkowicie od zniszczeń wojennych w przeciwieństwie między innym do linii Kędzierzyn-Racławice-Prudnik-Nysa, gdzie wysadzone były w niektórych miejscach tory. Wspomniane są tylko amerykańskie bombowce, które w marcu 1945 roku ostrzelały jeden z ostatnich pociągów relacji Racibórz-Racławice.
Odbudowa linii kolejowej łączącej Głubczyce z Racławicami Śląskimi jest częścią jedynego projektu w województwie opolskim, który ma cień szansy na realizację w ramach Rządowego Programu Kolej+. Ostatni pociąg pasażerski tym traktem kursował w kwietniu 2000 roku, czyli prawie 23 lata temu. Przypomnijmy historię tego traktu.