Słowa uznania należą się całej rzeszy naszych czytelników (pasażerów), którzy mimo nieustannych negatywnych odpowiedzi ze strony spółki Intercity oraz Ministerstwa Infrastruktury nadal walczą o powrót pociągu pośpiesznego.
Od pół roku, mniej więcej raz na tydzień docierają do nas kopie listów w sprawie przywrócenia dalekobieżnego połączenia kolejowego na Magistrali Podsudeckiej. Piszą zwykli pasażerowie z różnych rejonów okolicy. Kilka dni temu dotarł do nas list z Koźla, wczoraj z Prudnika. Na dobrą sprawę nie jesteśmy w stanie powiedzieć ile osób nadal pisze w omawianej sprawie. Dzieje się tak mimo notorycznych odmów ze strony przewoźnika, czyli spółki Intercity oraz Ministerstwa Infrastruktury. Jak wiemy Ministerstwo powinno dzielić pieniądze (dofinansowanie) sprawiedliwie na każdy region i linię, ale takiego czegoś nie ma. Pasażerowie linii kolejowej opartej o trakcję spalinową są pasażerami gorszej kategorii.
Ostatnio dotarł do nas bardzo ciekawy list na ten temat. Jego autor sugeruje, by powyższą sprawę zgłosić do Strasburga, ponieważ dzielenie dofinansowania społecznego na regiony i wybrane linie jest przykładem marginalizacji społeczeństwa. Trzeba przyznać, że jest to koncepcja nadzwyczaj ciekawa.
A co czytamy w listach wysłanych ostatnio to przewoźnika i Ministerstwa? Oto fragmenty:
Okolica, w której mieszkam pozbawiona jest przynajmniej jednego dalekobieżnego połączenia, a rozkład pociągów lokalnych często mija się z oczekiwaniem społeczeństwa. Ponadto aby dostać się przykładowo na Górny Śląsk muszę liczyć się z kilkoma przesiadkami co dodatkowo utrudnia podróż.
Społeczeństwo jest znużone postępowaniami Warszawy, wygląda to tak, jak by właśnie Warszawa swoim postępowaniem dokonywała celowego rozbioru naszego kraju, nie licząc się ze społeczeństwem zamyka kolejne linie kolejowe i po cichu je rozbiera. Zamiast linii kolejowych oferuje coraz częściej Internet, być może myślą, że zamiast jeździć pociągami będziemy się teleportować - to będzie na pewno szybsze od pociągu pospiesznego.
Bardzo dobry przykład można zaczerpnąć z Czech, najmniejsza linia kolejowa jest czynna, a na stacjach tętni życie.
Masz swoje zdanie? Chcesz podzielić się spostrzeżeniem, dodać ciekawostkę lub dorzucić cegiełkę do wspólnej historii podsudeckich szlaków? Zapraszamy do dyskusji – merytorycznej, kulturalnej i z szacunkiem wobec innych podróżnych tej kolejowej trasy. Aby zabrać głos i zostawić swój komentarz, musisz posiadać konto w naszym serwisie. Dzięki temu utrzymujemy porządek na peronie dyskusji i unikamy wykolejeń rozmowy.
Pomysł prezentacji tego, jak po powodzi z 1997 roku kursowały pociągi na Magistrali Podsudeckiej, spodobał się czytelnikom. Był to jeden z najchętniej czytanych newsów w ostatnich latach. Dziś uzupełnienie informacji.
Mamy rozkład pociągów dalekobieżnych, które od grudnia pojadą przez Magistralę Podsudecką. Bezpośredni dojazd do Olsztyna, Warszawy, Częstochowy, Katowic, Krakowa, Polanicy Zdrój, Jeleniej Góry.
Miał być TLK Szczeliniec do Warszawy przez Nysę i Opole, ale do stolicy pojedzie IC Kormoran przez Prudnik, Kędzierzyn i Katowice.
Być może od grudnia po 13 latach ponownie na naszą linię kolejową wrócą pociągi dalekobieżne.
Prezentujemy pełną treść deklaracji, podpisanej przez uczestników konferencji, która została zorganizowana w Prudniku, a dotyczyła powrotu pociągu pośpiesznego na Magistralę Podsudecką
Mimo, że na spotkaniu zabrakło zapowiadanych przedstawicieli Ministerstwa Infrastruktury oraz przewoźnika Intercity, to należy uznać je za bardzo dobre i miejmy nadzieję - owocne.