Dziś czarny dzień w historii Magistrali Podsudeckiej
Dzisiejszy dzień niechlubnie zapisze się w dziejach Magistrali Podsudeckiej. Po raz pierwszy nawet z niezliczonymi przesiadkami, kilkugodzinnym czasem oczekiwania na pociąg i tak dalej nie przejedziemy całej linii numer 137. Z rozkładu jazdy wycięty zostaje odcinek Nysa-Kamieniec Ząbkowicki. Podróż przykładowo z Prudnika do Świdnicy wydłuża się o 250 dodatkowych kilometrów i siedem godzin jazdy, dojazd do Kotliny Kłodzkiej ze Śląska (Racibórz, Gliwice, Katowice) jest praktycznie nie możliwy. Takich trudności możemy jeszcze wiele wyliczać.
Żal, że takie coś stało się za naszych czasów, czasów, gdzie kolej powinna spełniać standardy europejskie. Czy w kolejnym roku po raz pierwszy od 6 lat doczekamy się jakiejś sensownej zmiany na naszej linii? Zmiany, na której skorzystają pasażerowie rzecz jasna.
Autor: Stanisław Stadnicki.
Publikacja tekstu: Niedziela, 13 grudnia 2009r. godz.: 10:27. Nr wydania: 119/2009
Dziękujemy za lekturę tego tekstu. Możesz teraz wrócić do wyboru aktualności.
Polecamy teksty na podobny temat
- Magistrala Podsudecka, częściowo znaczenia państwowego
- Fotorelacja z remontów w Kędzierzynie Koźlu
- Czy Magistralę Podsudecką czeka poważny remont?
- Dwa dni na wysłanie przez Internet swoich propozycji do rozkładu na rok 2014-napisz swoją opinię i pomóż w przywróceniu normalnych połączeń na Magistrali Podsudeckiej
- Dwa nowe szynobusy na opolskich torach
- Odpowiedź Opolskiego Urzędu Marszałkowskiego na list w sprawie przywrócenia pociągów na stykowym odcinku linii 137 Nysa-Kamieniec Ząbkowicki
Następne teksty:
- Rozkłady i skomunikowania dla stacji Opolszczyzny
- Najlepsze kino kolejowe do zobaczenia na początku tego roku