Pociągi wróciły do Baborowa

To nie żart, ani nie prezent na święta, choć to drugie po części też. Pociągi wróciły do Baborowa.

Informacje jak to często bywa dostaliśmy od naszych niezawodnych czytelników.

Prywatny przewoźnik rozpoczął kursowanie składów towarowych w relacji Racibórz-Baborów. Była potrzeba to i zarządca infrastruktury postarał się o drobny remont gwarantując przejazd pociągu po tym trakcie z prędkością 30km/h. Jest to część linii kolejowej Racibórz-Pietrowice Wielkie-Głubczyce, po której 15 lat temu kursowały pociągi osobowe relacji Racławice Śląskie-Głubczyce-Racibórz.

Sam Baborów był kiedyś aż czterokierunkową stacją węzłową z pociągami w kierunku Racławic Śląskich, Raciborza, Kędzierzyna oraz Pilszcza/Opavy.

Prywatny przewoźnik przewozi płody rolne, z których słynie ziemia głubczycka. Kiedyś taki ładunek był popularny, a dziś przewóz płodów koleją jest już bardzo rzadki. Tym bardziej cieszy fakt, że to właśnie w Baborowie takie pociągi są zamawiane i jadą prawdopodobnie aż nad morze.

Ładunek jest przywożony na teren stacji ciężarówkami, tam z pomocą ciężkiego sprzętu (ciągniki z zamontowanym mechanizmem łyżki) ładowany do wagonów.

Nie wiadomo jak często będą kursowały, ale skład zawitał do Baborowa już co najmniej raz. Drugi raz miał być wczoraj, ale nie mamy jeszcze potwierdzenia. Jeśli nie było wczoraj, to pewnie będzie na dniach.

Przede wszystkim świetnie, że znalazł się towar i przewoźnik do jego przewozu. Jak się okazało można też zrobić remont i pociąg jeździ. Nieoficjalnie mówi się, że będzie oczyszczana linia kolejowa dalej w kierunku Głubczyc. Głubczyce to jedyny powiat województwa bez pociągów osobowych. Może po latach uda się temat ruszyć i może, co jest marzeniem wielu pociąg przyjedzie tam od strony Racławic Śląskich.

Powyższe potwierdza, że linie kolejowych trzeba bronić rękami i nogami: łatwo je zlikwidować, ale jak się okazuje, mogą jeszcze służyć.