Rozbiórka szyn z części linii kolejowej Kędzierzyn Koźle-Kluczbork

Linia 175 oficjalnie swój początek ma w Kłodnicy. Jednak nam kojarzy się jako linia Kędzierzyn Koźle - Leśnica - Strzelce Opolskie - Kluczbork. Z około 27-kilometrowego odcinka tego traktu znikną wkrótce tory (albo to, co z nich zostało).

Kolej (PKP SA) ogłosiła przetarg (już rozstrzygnięty) na sprzedaż złomu, w tym wielu szyn kolejowych. Wśród wykazu linii kolejowych znajdziemy linię 175 na odcinku od km 2,625 do km 29,45. Oznacza to, że zostaną rozebrane tory od stacji Kłodnica, do stacji Strzelce Opolskie.

Opis przetargu i wiele informacji czytelnicy znajdą pod tym linkiem: http://pkpsa.pl/pkpsa/przetargi/przetarg/przetarg.html?id=2685

Krótka historia

W 1868 roku (zatem przed ukończeniem budowy Magistrali Podsudeckiej) oddano do użytku odcinek nowej linii kolejowej łączącej Kluczbork i Fosowskie, który w roku 1912 przedłużono do Strzelec Opolskich. W 1934 roku linię przedłużono do Kłodnicy, czym umożliwiono bezpośredni dojazd z Kędzierzyna do Kluczborka. Linia służyła wielu turystom, ponieważ umożliwiała dojazd w pobliże Góry Świętej Anny (dojście ze stacji Leśnica).

Do końca 1984 roku odcinek Kluczbork-Strzelce Opolskie został zelektryfikowany. W czerwcu 2000 roku zawieszono kursowanie pociągów osobowych na odcinku Kędzierzyn-Strzelec Opolskie-Fosowskie. W ostatnich latach obsługiwała go głównie lokomotywa SP42 z wagonami piętrowymi lub wagonami klasy drugiej 120A (bonanza). Cztery lata później zniknęły pociągi osobowe z odcinka Fosowskie-Kluczbork.

Okoliczni mieszkańcy do końca walczyli o utrzymanie połączeń kolejowych. Rozpisywała się o tym prasa. Wśród ogłoszeń rozwieszonych przez kolejarzy można było wyczytać: " odwołany na czas nieograniczony". Zawieszenie kursów było bardzo nagłe. NTO pisało: " W środę 21 czerwca 2000 roku o godz. 7 rano, podróżni zgromadzeni na peronie dworca w Kędzierzynie Koźlu, z którego Odchodzi pociąg do Strzelec Opolskich, czekali jak zwykle, nie spodziewając się, że będą musieli skorzystać z innych środków lokomocji. Zaskoczenie było tym wielkie, że likwidacja tej linii kolejowej miała nastąpić dwa dni później".

Trzy miesiące wcześniej zawieszono kursowanie pociągów no kilkunastu liniach kolejowych, których łącza długość wynosiła ponad tysiąc kilometrów. Datę 2 kwietnia 2000 roku uważa się za najczarniejszy dzień w historii kolei w Polsce. Pociągi osobowe przestały między innymi kursować na odcinkach Nysa-Brzeg, Opole-Kluczbork czy Racławice Śląskie-Racibórz. NTO w połowie kwietnia 2000 roku pisało: " wprawdzie po ostatnich cięciach linia ze Strzelec do Kędzierzyna nie została zamknięta, ale jest to w planach".

Pismem z dnia 25 kwietnia 2000 roku, ówczesny Dyrektor PKP Zakładów Przewozów Pasażerskich Opole informował Marszałka Województwa Opolskiego: (...) ograniczenie oferty przewozowej na tej linii podyktowane jest przyczynami ekonomicznymi (...).

Mieszkańcom bardzo zależało na utrzymaniu kolejowego połączenia. Zawiązali oni Społeczny Komitet utrzymania linii PKP Kędzierzyn Koźle-Strzelec Opolskie. Już wtedy Komitet sugerował ciekawe rozwiązanie: zastąpienie drogich składów z lokomotywą, autobusami szynowymi.

Niestety, o czym bardzo dobrze wiemy, we wprowadzaniu autobusów szynowych byliśmy już wtedy 30 lat zacofani w stosunku do choćby Czechów, dlatego odpowiedź dyrektora kolei (wspominanego wcześniej), skierowana do Komitetu: (...) sytuacja finansowo-ekonomiczna PKP nie pozwala na zakup autobusów szynowyc h (...) nie mogła dziwić. W tej odpowiedzi mogliśmy dalej przeczytać: (...) potok podróżnych na tej linii możliwy jest do przejęcia przez transport samochodowy.

Archiwalny plakat pochodzący ze zbiorów Bartosza Radeckiego