Dodano: Poniedziałek, 20 lipca 2009r. godz.: 12:22. Nr wydania: 77/2009

Uratujemy tą linię!

Ponad 30 zwolenników turystyki kolejowej karczowało w sobotę zarośnięte, opuszczone torowisko od Racławic do Ściborzyc.

Torów nawet nie widać, zarosły gęstą trawą i krzakami. Gałęzie biją po ramionach, krzaki głogu, akacje drą koszule. To prawdziwa dżungla, z której wyłaniają się potężne kamienne mosty i wiadukty. Po 9-kilometrach zjawiamy się na 20-metrowym nasypie nad Osobłogą. Prawdopodobnie jednym z najwyższych w Polsce. Z dala już widać Racławice.

- za dwa miesiące organizujemy tu kolejny festyn Koleją po pograniczu - mówi inicjator akcji sprzątania torów Stanisław Stadnicki z Racławic. - chcemy do tego czasu co sobotę systematycznie karczować odcinek torowiska od Racławic do Ściborzyc, żeby mogły tędy jeździć turystycznie drezyny i może pociąg retro. Czeka nas mnóstwo pracy, ale zgłaszają się kolejni chętni do pomocy.

Linia kolejowa z Racławic do Głubczyc została zawieszona w 2001 roku. Od tego czasu opuszczone torowisko zarasta coraz bardziej, niszczeją budynki stacyjne. W rejonie Głubczyc na torowisku już rosną drzewa. Mieszkańcy Racławic i Stowarzyszenie Krótkofalowców Pogórza Opawskiego chcą linię uratować i zachować dla turystów.

- z jednej strony mamy widok na Pradziad, z drugiej na Górę Świętej Anny - pokazuje Stanisław Stadnicki. - to jedna z najpiękniejszych tras kolejowych w kraju. Ma ponad 130 lat, ale tory świetnie się trzymają. Szkoda, żeby została zniszczona za naszych czasów.

- nie liczymy, że wróci tutaj regularny ruch towarowy czy osobowy - mówi Arkadiusz Korus, prezes stowarzyszenia krótkofalowców. - ale samorządy powinny ją przejąć i zorganizować turystyczne przejazdy drezynami czy pociągami retro. Tym bardziej, że czeski przewoźnik chce tutaj wybudować trzeci tor i puścić do Racławic kolejkę wąskotorową z Osoblahy. Nie wyobrażam sobie, że te tory i ciągle sprawne urządzenia miałby być sprzedane na złom.

Opinia, PIOTR KRYWULT, Zakład Linii Kolejowych w Opolu:

- linia z Racławic do Głubczyc została zgłoszona do całkowitej likwidacji, bo od kilku lat nie ma tu żadnego przewoźnika. Decyzję podejmie minister infrastruktury, a nawet jeśli będzie pozytywna proces demontażu będzie trwał całymi latami. Jeśli lokalne samorządy chcą ją przejąć przekażemy nieodpłatnie.

Źródło Nowa Trybuna Opolska z dnia 20 lipca 2009, strona 5.

Autor: Krzysztof Strauchmann - Nowa Trybuna Opolska.
Publikacja tekstu: Poniedziałek, 20 lipca 2009r. godz.: 12:22. Nr wydania: 77/2009

Dziękujemy za lekturę tego tekstu. Możesz teraz wrócić do wyboru aktualności.

Polecamy teksty na podobny temat

Następne teksty:

Poprzednie teksty:

Wszelkie prawa zastrzeżone. Prawa autorskie © Stanisław Stadnicki 2005-2024
Powielanie, kopiowanie i rozpowszechnianie treści serwisu KolejPodsudecka.pl jest zabronione.
Serwis KolejPodsudecka.pl jest internetowym dziennikiem wpisanym do rejestru Dzienników i Czasopism

  • WebInspiracje
  • Stanisław Stadnicki