Jak tak dalej pójdzie wszyscy pasażerowie korzystający z połączeń kolejowych na trasie Nysa-Kędzierzyn Koźle oddadzą swoje bilety. Po raz kolejny poranny (szkolny) pociąg został odwołany, a zamiast niego wprowadzono zastępczą komunikację autobusową, która już w połowie trasy (na 40 kilometrze) była opóźniona o godzinę!
To, co dzieję się na linii kolejowej między Nysą, a Kędzierzynem przekracza już wszelkie granice. Od początku roku (a to raptem niewiele ponad 40 dni) kilkanaście kursów było odwołanych lub opóźnionych w tym najważniejsze kursy dowożące podróżnych do pracy i szkoły. Ostatnio ponownie pojawiła się tak nie lubiana Kolejowa Komunikacją Autobusowa. Z kilka dni będziemy mogli powiedzieć jakie żniwo przyniosła i ilu pasażerów oddało swoje bilety.
Dziś poranny pociąg z Nysy do Kędzierzyna był odwołany. Pasażerów poinformowano, iż pojawi się zastępczy autobus. Widzieliśmy jak około 30 osób czekających na pociąg w Racławicach Śląskich udawało się na oddalony o pół kilometra przystanek. Warto zapytać, dlaczego autobus nie zajedzie na dworzec kolejowy? W Prudniku pasażerów było pewnie jeszcze więcej. A co z pasażerami miejscowości, gdzie nie pociągów się nie zapowiada? Skąd oni mają wiedzieć o zastępczym autobusie? Co więcej, do niektórych przystanków nie jest możliwy dojazd autobusu i pasażerowie pewnie zostali na peronach.
- autobus przyjechał dopiero o godzinie 7:35 - relacjonuje jedna z pasażerek czekająca w Racławicach. Czyli w połowie trasy był opóźniony już ponad 50 minut. O przesiadkach w Kędzierzynie podróżni pewnie mogli zapomnieć.
Przewoźnik zapomina chyba, iż bilet jest umową. Pasażerowie posiadający bilet muszą mieć zagwarantowany dojazd do celu podróży w określonym czasie. KKA nie jest żadną alternatywą. Zastępczy autobus to tak naprawdę kara dla pasażera. To obrażanie pasażerów. Podróżnym każe się iść po kilkaset metrów na przystanek i czekać na dobrą sprawę nie wiadomo ile na autobus, który nie wiadomo czy przyjedzie. Jeśli się już wsiada do autobusu to w dłoni pasażer trzyma bilet na pociąg co jest paradoksem.
A może warto rozważyć poinformowanie o całej sytuacji Urzędu Ochrony Konkurencji i Konsumentów? Pasażerowie trasy Nysa-Kędzierzyn już o kilku lat skazywani są na prawdziwą gehennę. Setki odwołanych kursów. Spóźniona nawet dwie godziny zastępcza komunikacja autobusowa. Niezliczona ilość awarii na trasie i powrót do stacji początkowej (ostatnio w ubiegłą niedzielę). Takie przypadki dzieją się tylko na jednej linii kolejowej województwa opolskiego. To jawne i co więcej, publiczne dzielenie pasażerów na lepszych i gorszych. Pasażerowie mają dość, bo wszelkie granice zostały już przekroczone.
Masz swoje zdanie? Chcesz podzielić się spostrzeżeniem, dodać ciekawostkę lub dorzucić cegiełkę do wspólnej historii podsudeckich szlaków? Zapraszamy do dyskusji – merytorycznej, kulturalnej i z szacunkiem wobec innych podróżnych tej kolejowej trasy. Aby zabrać głos i zostawić swój komentarz, musisz posiadać konto w naszym serwisie. Dzięki temu utrzymujemy porządek na peronie dyskusji i unikamy wykolejeń rozmowy.
Dziś rano w okolicy Prudnika w zaspie utknął szynobus. Spowodowało to paraliż w komunikacji kolejowej między Nysą, a Kędzierzynem.
Koleje Dolnośląskie z powodu trudnych warunków atmosferycznych i awarii taboru odwołały dwa pociągi. Nie będą one kursować między Legnicą, a Kłodzkiem od 25 do 28 stycznia 2010 r.
Niestety, ale po serii wzorowego kursowania pociągów w relacjach Kędzierzyn Koźle - Nysa ponownie zdarzyła się wpadka. Skontaktował się z nami pasażer chcący jechać dziś po godzinie 13 pociągiem przez Nysę do Brzegu i dalej do Wrocławia. Do godziny 14 pociąg nie wyruszył nawet z Kędzierzyna.
PKP Przewozy Regionalne Sp. z o. o., Opolski Zakład Przewozów Regionalny w Opolu uruchomił specjalny nr telefonu, pod którym podróżni oczekujący na nieobsadzonej stacji lub przystanku będą mogły uzyskać informacje na przykład o opóźnieniu pociągu.
Wczoraj (wtorek) dotarł do nas list z Opolskiego Urzędu Marszałkowskiego będący wyczekiwaną odpowiedzią na apel opisujący fatalne traktowanie pasażerów na linii kolejowej między Nysą, a Kędzierzynem Koźlem.
Wielu czytelników pyta oto kiedy na naszej stronie zamieszczona zostanie odpowiedź na list otwarty skierowany do Marszałka Województwa Opolskiego w sprawie anomalii w połączeniach kolejowych między Nysą, a Kędzierzynem.